Promocje i ogłoszenia »
2009-07-28
Strażnicy zapowiadają, że kontrole wycieczek rozpoczną już od Kuźnic i wejścia na Kasprowy Wierch. Mundurowi będą sprawdzać, czy zorganizowane grupy, liczące powyżej dziesięciu osób, wynajęły przewodnika. Jeśli nie, zawrócą wycieczki ze szlaków.
Takie traktowanie turystów nie podoba się Maciejowi Zimowskiemu, który rok temu założył w Krakowie Komitet Obrony Wolnych Przewodników. Jest też koordynatorem akcji "Wolne Przewodnictwo".
- Chcemy doprowadzić do likwidacji tych absurdalnych przepisów - mówi Zimowski. - To prawo zmusza organizatorów wycieczek do opłacania przewodnika, który nie jest potrzebny. Naszym zdaniem to jawna dyskryminacja. Wejść do parku, na publiczne szlaki, może każdy, kto wykupi bilet wstępu. Dlaczego grupa, w której idzie więcej niż dziesięć osób, musi dodatkowo płacić?
Komendant Straży TPN Edward Wlazło przyznaje, że zdarzają się problemy z wycieczkami, które nie życzą sobie obecności przewodnika. - Czasami ludzie oburzają się na nasze działania, ale te przepisy zostały wprowadzone ze względu na ich bezpieczeństwo - tłumaczy. - Jeżeli dojdzie do wypadku w takiej właśnie grupie, wtedy strażnik, który w tym czasie dyżurował, poniesie za to odpowiedzialność. Poza tym nasze działania skupiają się głównie wokół grup, w których idą dzieci.
Prezes Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego Krzysztof Kulesza dodaje, że bezpieczeństwo turystów to niejedyny aspekt regulacji wprowadzonych przez TPN: - To prawo chronić ma nie tylko ludzi, ale także przyrodę. Przewodnicy pełnią tu funkcję dyscyplinującą. Pilnują, by nikt nie zbaczał ze szlaków, nie śmiecił. Większe grupy osób są często hałaśliwe, niezdyscyplinowane. Takie zachowania powodują dewastację przyrody.
Innego zdania są ratownicy TOPR-u, którzy uważają, że obowiązek wynajęcia przewodnika powinien dotyczyć grup, w których idzie młodzież szkolna. - Wypadki zdarzają się głównie wśród młodych osób, wybierających niebezpieczne, trudne trasy - mówi anonimowo ratownik TOPR-u. - Nigdy nie mamy pewności, czy opiekun studentów lub uczniów jest wystarczająco doświadczony, zna szlak i będzie wiedział, jak zachować się w przypadku nagłego załamania pogody. Natomiast osoby starsze, które wybierają się w góry większą grupą, wybierają raczej trasy spacerowe. Dlatego w przypadku osób dorosłych jestem zwolennikiem zlikwidowania obowiązku brania przewodnika...
Te wnioski potwierdza Adam Marasek, który w TOPR-ze zajmuje się profilaktyką: - Większość wypadków dotyczy osób między 19. a 35. rokiem życia. Osoby w tym wieku są najbardziej aktywne, uprawiają taternictwo, narciarstwo, wspinaczkę. Są ambitne, często chcą osiągnąć szczyt bez względu na ryzyko.
Po co w takim razie pilnować turystów, którzy spacerują po najczęściej uczęszczanych deptakach Tatr?
- Nigdy nie mamy pewności, czy osoby, które twierdzą, że ich celem jest dojście do Kalatówek i z powrotem, nie zmienią zdania w trakcie marszu i nie pójdą dalej. Dlatego sprawdzamy wszystkich już na początku wędrówki, by zapobiec nieszczęściu - odpowiada Edward Wlazło.
Nieugięci są też policjanci. - Będziemy restrykcyjnie egzekwować przestrzeganie tych przepisów - zapowiada Jakub Rogoziński z zakopiańskiej komendy.
Obowiązek zapewnienia opieki przewodnika przez organizatorów grup turystycznych istnieje od 2003 r. Wtedy podczas wyprawy na Rysy pod lawiną zginęło ośmiu licealistów z Tychów, prowadzonych na szczyt przez nauczyciela.
Komentarz Bartłomieja Kurasia:
Z zapowiedzi policji i parkowych strażników najbardziej ucieszą się przewodnicy. Z dwojga złego turyści, którzy będą musieli wybierać między wynajęciem przewodnika a rezygnacją z górskiej wycieczki (na szczęście straż obiecuje nie szafować mandatami), wybiorą to pierwsze.
Czy dzięki temu unikniemy wypadków w Tatrach? Śmiem w to wątpić. Z kronik TOPR-u wynika, że do zdecydowanej większości tragicznych zdarzeń w górach dochodzi w kilkuosobowych grupach, które i tak nie muszą wynajmować przewodnika. Rozumiem, że wycieczkom szkolnym przydaje się dodatkowa opieka, bo uczniowie często zachowują nieodpowiedzialnie. Ale po co przewodnik dorosłym wędrującym Doliną Białego czy na Kalatówki? Że nagle strzeli im do głowy pójść na Orlą Perć? Tylko co wtedy zrobi przewodnik? Będzie powstrzymywał grupę czy może pójdzie dalej z wycieczkowiczami, domagając się dodatkowej zapłaty? A jak grupa podzieli się na dwie mniejsze i nie będzie musiała mieć przewodnika? Życie zawsze jest bogatsze od paragrafów, ale w tym przypadku ową rozbieżność widać nadto wyraźnie...
W całej tej sprawie pewne jest zatem tylko jedno: przewodnicy zarobią więcej. Czy chcą, czy nie chcą.
Tatry: awantura o wycieczki z przewodnkiem
Przed majowym weekendem strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego i policjanci zapowiadają wzmożone kontrole wycieczek wchodzących na szlaki. Turystów, którzy w grupie większej niż dziesięć osób pójdą w góry bez przewodnika, zawrócą z tras. Przeciwko tym przepisom protestują uczestnicy akcji "Wolne Przewodnictwo".Strażnicy zapowiadają, że kontrole wycieczek rozpoczną już od Kuźnic i wejścia na Kasprowy Wierch. Mundurowi będą sprawdzać, czy zorganizowane grupy, liczące powyżej dziesięciu osób, wynajęły przewodnika. Jeśli nie, zawrócą wycieczki ze szlaków.
Takie traktowanie turystów nie podoba się Maciejowi Zimowskiemu, który rok temu założył w Krakowie Komitet Obrony Wolnych Przewodników. Jest też koordynatorem akcji "Wolne Przewodnictwo".
- Chcemy doprowadzić do likwidacji tych absurdalnych przepisów - mówi Zimowski. - To prawo zmusza organizatorów wycieczek do opłacania przewodnika, który nie jest potrzebny. Naszym zdaniem to jawna dyskryminacja. Wejść do parku, na publiczne szlaki, może każdy, kto wykupi bilet wstępu. Dlaczego grupa, w której idzie więcej niż dziesięć osób, musi dodatkowo płacić?
Komendant Straży TPN Edward Wlazło przyznaje, że zdarzają się problemy z wycieczkami, które nie życzą sobie obecności przewodnika. - Czasami ludzie oburzają się na nasze działania, ale te przepisy zostały wprowadzone ze względu na ich bezpieczeństwo - tłumaczy. - Jeżeli dojdzie do wypadku w takiej właśnie grupie, wtedy strażnik, który w tym czasie dyżurował, poniesie za to odpowiedzialność. Poza tym nasze działania skupiają się głównie wokół grup, w których idą dzieci.
Prezes Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego Krzysztof Kulesza dodaje, że bezpieczeństwo turystów to niejedyny aspekt regulacji wprowadzonych przez TPN: - To prawo chronić ma nie tylko ludzi, ale także przyrodę. Przewodnicy pełnią tu funkcję dyscyplinującą. Pilnują, by nikt nie zbaczał ze szlaków, nie śmiecił. Większe grupy osób są często hałaśliwe, niezdyscyplinowane. Takie zachowania powodują dewastację przyrody.
Innego zdania są ratownicy TOPR-u, którzy uważają, że obowiązek wynajęcia przewodnika powinien dotyczyć grup, w których idzie młodzież szkolna. - Wypadki zdarzają się głównie wśród młodych osób, wybierających niebezpieczne, trudne trasy - mówi anonimowo ratownik TOPR-u. - Nigdy nie mamy pewności, czy opiekun studentów lub uczniów jest wystarczająco doświadczony, zna szlak i będzie wiedział, jak zachować się w przypadku nagłego załamania pogody. Natomiast osoby starsze, które wybierają się w góry większą grupą, wybierają raczej trasy spacerowe. Dlatego w przypadku osób dorosłych jestem zwolennikiem zlikwidowania obowiązku brania przewodnika...
Te wnioski potwierdza Adam Marasek, który w TOPR-ze zajmuje się profilaktyką: - Większość wypadków dotyczy osób między 19. a 35. rokiem życia. Osoby w tym wieku są najbardziej aktywne, uprawiają taternictwo, narciarstwo, wspinaczkę. Są ambitne, często chcą osiągnąć szczyt bez względu na ryzyko.
Po co w takim razie pilnować turystów, którzy spacerują po najczęściej uczęszczanych deptakach Tatr?
- Nigdy nie mamy pewności, czy osoby, które twierdzą, że ich celem jest dojście do Kalatówek i z powrotem, nie zmienią zdania w trakcie marszu i nie pójdą dalej. Dlatego sprawdzamy wszystkich już na początku wędrówki, by zapobiec nieszczęściu - odpowiada Edward Wlazło.
Nieugięci są też policjanci. - Będziemy restrykcyjnie egzekwować przestrzeganie tych przepisów - zapowiada Jakub Rogoziński z zakopiańskiej komendy.
Obowiązek zapewnienia opieki przewodnika przez organizatorów grup turystycznych istnieje od 2003 r. Wtedy podczas wyprawy na Rysy pod lawiną zginęło ośmiu licealistów z Tychów, prowadzonych na szczyt przez nauczyciela.
Komentarz Bartłomieja Kurasia:
Z zapowiedzi policji i parkowych strażników najbardziej ucieszą się przewodnicy. Z dwojga złego turyści, którzy będą musieli wybierać między wynajęciem przewodnika a rezygnacją z górskiej wycieczki (na szczęście straż obiecuje nie szafować mandatami), wybiorą to pierwsze.
Czy dzięki temu unikniemy wypadków w Tatrach? Śmiem w to wątpić. Z kronik TOPR-u wynika, że do zdecydowanej większości tragicznych zdarzeń w górach dochodzi w kilkuosobowych grupach, które i tak nie muszą wynajmować przewodnika. Rozumiem, że wycieczkom szkolnym przydaje się dodatkowa opieka, bo uczniowie często zachowują nieodpowiedzialnie. Ale po co przewodnik dorosłym wędrującym Doliną Białego czy na Kalatówki? Że nagle strzeli im do głowy pójść na Orlą Perć? Tylko co wtedy zrobi przewodnik? Będzie powstrzymywał grupę czy może pójdzie dalej z wycieczkowiczami, domagając się dodatkowej zapłaty? A jak grupa podzieli się na dwie mniejsze i nie będzie musiała mieć przewodnika? Życie zawsze jest bogatsze od paragrafów, ale w tym przypadku ową rozbieżność widać nadto wyraźnie...
W całej tej sprawie pewne jest zatem tylko jedno: przewodnicy zarobią więcej. Czy chcą, czy nie chcą.
By Dominika Maciejasz
Source: Gazeta Wyborcza Kraków
Source: Gazeta Wyborcza Kraków
» Odpowiedz
Opinie i komentarze (0)
Jeśli szukasz kredyt lub pożyczki na swój wymarzony i wgzotyczny wyjazd skorzystaj z oferty naszych partnerów finansowych, serwisów 7kredyt.pl oraz Internetowego Domu Kredytowego KredytHouse.pl
Najnowsze komentarze
»
Mazury sa wspaniale.Jezdze tam co roku i co roku odkrywam nowe...
Dodał: Gość | 2009-07-21 13:59:21
»
Dodał: Gość | 2009-10-17 15:32:45
»
Dodał: Gość | 2014-10-10 14:42:09
Najnowsze firmy w bazie
Centrum Rezerwacji Lotów - tanie loty do większości lotnisk na świecie. Ponad 1000...
Bieszczady - noclegi pokoje...
Portal o Bieszczadach dla miłośników tych pięknych gór oraz dla tych co dopiero...
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany o nowościach w serwisie 7travel.pl, dodaj swój e-mail:
